Msza katolicka w zabytkowym (starym) klepkowym kościele z Haltdalen w skansenie Sverresborg.

Nowością podczas tegorocznych uroczystości ku czci św. Olafa (tzw. Olsok) była msza św. odprawiona w sobotę, 30 lipca, o godzinie 11 ran,o w starym, XII-wiecznym, kościele klepkowym w Muzeum Ludowym Sverresborg. Kościół ten został rozebrany na początku XIX wieku, a później przebudowany w Kalvskinnet, w Trondheim, w 1883 roku, zanim został przeniesiony do skansenu Sverresborg. Udaliśmy się tam w piękny letni dzień, pod koniec czerwca, aby przygotować mały reportaż dla strony internetowej.

[Translate to Polsk:] Haltdalen kościół klepkowy w skansenie Sveresborg.

Od lewej Thor Aage Heiberg i jeden z cieśli Stiklestad.

Wokół kościoła klepkowego kilku cieśli było zajętych restauracją portalu i drzwi. Tymczasowe drzwi wyróżniały się swa bielą na tle czarnego obelkowania ścian, które zostały niedawno pokryte smoła.

Thor-Aage Heiberg, który jest odpowiedzialny za utrzymanie zabytkowych budynków muzealnych, znalazł czas na rozmowę, by wyjaśnić nam, czym się zajmują.

Ogromna kłoda leżała gotowa do ręcznej obroki przez Heiberga i dwóch doświadczonych cieśli, którzy specjalnie przybyli ze Stiklestad. Zachodnia ściana kościoła, gdzie mieściły się drzwi, zdaje się pochodzić z 1883 r., i kiedy zabrano się do jej renowacji, okazało się, ze użyte materiały były niskiej jakości, relacjonuje Heiberg. Cale odeskowanie ściany zostało zamienione, a następnie spostrzegliśmy, że również stary portal był bardzo zbutwiały. Nie było wiec innego wyjścia, jak wykonać jego kopie. Jednak drzwi uda się nam odrestaurować, mówi.

Ręczne wykonanie nowego portalu tą samą techniką, którą używano w XII wieku, nie jest zjawiskiem codziennym, i stanowi pionierskie przedsięwzięcie dla Heiberga i Skansenu Sverresborg.

Znaleźliśmy odpowiednie kloce w lasach Klæbu - opowiada. Gdy zostaną rozłupane, zrobimy z nich kolumny z bazami i kapitelami. Liczymy, ze prace zakończymy w okresie letnim.

Jednak kościół nie będzie gotowy przed tegorocznym Olsokiem. Biskup i kapłani, aby odprawić mszę w sobotę 30 lipca b.r., wejdą przez tymczasowe drzwi do pomieszczenia, które datowane jest na wczesne norweskie średniowiecze. Klepkowy kościół z Haltdalen jest tak mały, że reszta z nas musi być gotów stanąć na trawiastym zboczu podczas planowanej mszy. Stamtąd będziemy patrzeć w kierunku małego, ale okazałego kościoła, który daje świadectwo wiary chrześcijańskiej w następnym stulecie po męczeństwie św. Olafa.